Kilka dni w Antoniowie
Upalny dzień, upalna noc… wspominam… Siedzę na kamiennych schodach wiejskiego domu. Przyjemnie, ciepłe kamienie grzeją. Kolejny słoneczny dzień. Przede mną pola, góry, niebo i chmury. Chmury płyną, wszystko inne pozostaje na miejscu, choć lekko zmienione; cienie chmur na polach, inne światło…
W nocy kamienne schody nie stygną, oddają ciepło chłodniejszemu ciału. Oglądam gwiazdy, wydają się nieruchome choć migocą, błyszczą. Jedynie księżyc z prawej strony nieba wyraźnie przemieszcza się i szybko chowa się za drzewami. Z przyjemnością patrzę na płynność zmian obrazów. Wszystko wydaje się na właściwym sobie miejscu. Czuję harmonię, spokój. To dobry czas na praktykę Qigong, uspokojone ciało podłącza się do energii Natury i jest z Nią.