,

2011.11 Ceilidh, czyli szkockie tańce raz jeszcze

Zwłaszcza jak tak ciemno-jesiennie, zwłaszcza jak już tak zimą pachnie. Tak w takie wieczory szkocka muzyka i doborowe, energetyczne towarzystwo smakują bardzo. I taniec za tańcem. Na początek rozgrzewka i szalona muzyka Salsa Celica, no a potem tradycyjnie Canadian Barn Dance, uszkotczone rosyjskie Walenki, Irish March (znany jako Chapelloise lub Aleman’s Marsj), walc z Flandrii Schommelwals, no i oczywiście The Strip The Willow.